Wywiad z Danielem Dudkiewiczem
Po dwóch latach wróciłeś do Szczedrzykowic co w tym czasie się z Tobą działo ?
Pierwsze pół roku byłem w BKS Bolesławiec gdzie zaliczyliśmy bardzo dobra rundę, następne półtora roku byłem grającym trenerem Zametu Przemków z którym wywalczyłem awans do IV ligi.
Dla wielu było zaskoczeniem że zdecydowałeś się zamienić Zamet z którym wywalczyłeś awans na Orkan?
Akurat tak się złożyło a miało na to wpływ wiele czynników o których nie chcę mówić. I tak niektóre informacje ujrzały światło dziennie nad czym ubolewam ponieważ były to informacje wewnątrz klubowa. A dlaczego Orkan? Bo Orkan to mój klub, wcześniej spędziłem w nim prawie 15 lat, do tej pory większość ludzi kojarzy mnie z Orkanem zaliczyłem w Szczedrzykowicach około 500 oficjalnych meczów i strzeliłem ponad 200 bramek.
Jaką będziesz pełnił funkcję w Szczedrzykowicach?
W Orkanie będę pełnił rolę II trenera i zbierał doświadczenie od jednego z najlepszych fachowców w regionie w tej dziedzinie czyli Eugeniusza Oleśkiewicza, dodatkowo będę pomagał prezesowi Józefowi Szabatowi w sprawach klubowych, takie są moje zadania w Szczedrzykowicach.
A co z grą, nie pomożesz Orkanowi jako zawodnik?
Pomogę w oldbojach Orkana (śmiech). Przychodząc do Szczedrzykowic zdawałem sobie sprawę jaką kadrą dysponuje Orkan i że będzie ciężko o grę, więc skupiam się na trenerce i managerce (śmiech).
Kończysz przygodę jako zawodnik?
Nie ukrywam, że bym jeszcze pograł w piłkę, fizycznie czuję się bardzo dobrze. Jest kilka opcji, na pewno do końca sierpnia wszystko się wyjaśni. Na tą chwilę jestem wolnym zawodnikiem.
Dziękuje za rozmowę i życzę powodzenia
Komentarze