Orkan nie zwalnia tempa

Gości oficjalnie w roli trenera poprowadził Daniel Dudkiewicz. Trener Eugeniusz Oleśkiewicz w związku z problemami zdrowotnymi pozostał w domu. W najbliższym czasie doświadczonego szkoleniowca czeka operacja. - Wszyscy trzymamy za niego kciuki, życzymy powrotu do zdrowia i liczymy na szybki powrót do klubowej szatni - powiedział Daniel Dudkiewicz. Początek meczu w wykonaniu obu zespołów był spokojny. Orkan nie forsował tempa, a gospodarze mądrze starali się oddalać zagrożenie od swojej bramki. W 30. min defensorom gospodarzy przytrafił się błąd, ale strzał D. Śliwińskiego efektownie obronił Zajicek. 10 minut później lider cieszył się z prowadzenia. Krzesiński w taki sposób powstrzymał w polu karnym Gambala, że prowadzący mecz Andrzej Urban nie miał innego wyboru. Arbiter wskazał na wapno, a sprawiedliwość po chwili wymierzył Wyżga. Gospodarze liczyli, że po przerwie zdołają coś zdziałać. Kiedy jednak w 64. min drugą żółtą kartką został ukarany Oblamski zeszło z nich powietrze. Orkan w pełni zaczął kontrolować boiskowe wydarzenia. Głównie za sprawą bramkarza gospodarzy piłki w siatce nie potrafili umieścić Gambal, Kociszewski oraz Ogórek. Ten ostatni dopiął swego dopiero w 85. min kiedy głową zamknął dośrodkowanie M. Śliwińskiego. W doliczonym czasie gry za niepotrzebne spięcie z Kolkiem boisko musiał opuścić Długosz.

GRANICA BOGATYNIA - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Wyżga (40-karny), 0:2 Ogórek (85).
Czerwona kartka: Oblamski (64 - za dwie żółte) oraz Długosz (90+2 - niesportowe zachowanie).
Żółte kartki: Augustyn, Hołubowicz, Barnicki, Oblamski, Janiak, Chomicz, Kolek oraz Wyżga, Tański.
Sędziowali: Andrzej Urban jako główny oraz Piotr Bajer i Paweł Turek (Jelenia Góra).
Widzów: 150.

GRANICA: Zajicek - Oblamski, Augustyn, Krzesiński, Kolek, Hołubowicz (70 Kaniowski), Bartnicki, Sawczuk (75 Stefanek), Chomicz, Borek (75 Janiak), Piotrowski.
ORKAN: Koziarz - Syska, Światły, Grygierczyk, Ciunowicz, Gambal (81 Rosa), Majka, Ogórek (86 Tański), D. Śliwiński, Wyżga (69 Długosz), Kociszewski (68 M. Śliwiński).

GB