Stal postawiła się Orkanowi

Stal postawiła się Orkanowi

SZCZEDRZYKOWICE. W meczu o mistrzostwo IV ligi Orkan Szczedrzykowice pokonał Stal Chocianów 2:0 (0:0), ale goście z Chocianowa pokazali, że nie są przypadkowym beniaminkiem tej klasy rozgrywkowej. Trener Wolan wykonuje w Stali doskonała robotę.

Daniel Dudkiewiczpełniący obowiązki trenera Orkanu: - Zwycięstwo bardzo cieszy, zwłaszcza, że graliśmy całą drugą połowę i 3 ostatnie minuty w pierwszej części spotkania w „dziesiątkę”, gdyż Paweł Rosa został ukarany czerwoną kartką po dwóch żółtych. W przerwie meczu w szatni powiedzieliśmy sobie, że nic nie mamy do stracenia, bo najważniejsze są dla nas punkty. I tak się stało. Wyszliśmy na boisko pokazując, że mamy charakter. Każdy się zaangażował dając z siebie 100% i udowadniając, że jesteśmy drużyną, prawdziwym Orkanem, do którego przyzwyczailiśmy kibiców. Spodziewaliśmy się meczu ciężkiego i ostrej zdecydowanej walki. Znam Stal i pamiętam ją jeszcze z poprzedniego roku, gdy grałem z nimi jak byłem w Zamecie. To drużyna nastawiono przez trenera Wolana na agresywną grę, stąd wysoko do nas podchodzili. Z tego względu z boku ten mecz mógł się wydawać na bardzo brzydki, ponieważ nikt nie odstawiał nogi, były wślizgi, żółte kartki. Założenia były konkretne: skoncentrować wszystkie moce na obronę, a przy okazji mieliśmy wyprowadzać kontrataki. Dlatego też Śliwiński, Ogórek (wszedł w 46 min) i Wyżga plus Gambal byli odpowiedzialni za akcje ofensywne. Także tylko czterema zawodnikami atakowaliśmy. Wiadomo także, że mecz trochę inaczej przebiega, gdy gra się w 10 zawodników. Wtedy też nie stracić bramki to był już nasz podstawowy cel. Brakuje przecież jednego to więcej trzeba biegać, tracić więcej siły, bo jest więcej miejsca na boisku. Ale gdy nadarzy się sposobność to mieliśmy kontratakować. I tak się stało, gdy strzeliliśmy pierwszą bramkę. Po zdobyciu tej bramki cofnęliśmy się i broniliśmy dostępu do własnej bramki. Ale również założyliśmy sobie, że może też się uda podwyższyć wynik. Strzeliliśmy drugą bramkę z karnego, ale w drugiej połowie mieliśmy też więcej klarownych sytuacji do strzelenia. Powinno paść więcej goli. Stal praktycznie taką akcję koronkową, z której powinien paść gol, miała dopiero pod koniec meczu.

Mirosław WOLAN, trener Stali: - Wygrał mecz gospodarz, myślę, że w miarę zasłużenie. Uważam jednak, że Stal nie była dziś zespołem gorszym. Orkan wykorzystał swoje sytuacje, mają kilku doświadczonych zawodników, co przedkłada się na grę. Moim chłopcom też należą podziękowania za dobrą grę. Gra w dziesiątkę na jedenastu, dla wszystkich, którzy znają się na piłce, uznawana jest za mobilizującą sytuację dla mniej liczebnej drużyny. Do gry wkładają wtedy więcej siły i koncentracji. I to się właśnie potwierdziło na tym meczu. Orkan grając w dziesiątkę strzelił bramkę ze stałego fragmentu gry z uderzenia 25 metrów. Potem cofnęli się i czekali na kontrę. My biliśmy wtedy głowa w mur i nie udało się nam przebić obronę. O tym przestrzegałem zawodników w szatni. Ponosimy drugą porażkę w czwartej lidze i tym jestem bardzo zasmucony. Zespół Stali zawsze gra twardo na pograniczu faulu, ale nie jest to walka brutalna, wszystko ma być z duchem sportowym. I to widać było na dzisiejszym spotkaniu.

Orkan Szczedrzykowice - Stal Chocianów 2:0 (0:0)

Bramki:Majka Rafał 60`, Wyżga Paweł 83` (karny)

Czerwone kartki:Paweł Rosa 43`, Bekieszczuk 88`

Orkan: Koziarz Kornel - Tański Kordian ( Syska Tomasz 80`), Grygierczyk Wojciech, Światły Bartosz, Ciunowicz Damian, Gambal Jarosław, Majka Rafał, Rosa Paweł, Śliwiński Dawid ( Długosz Patryk 75`), Wyżga Paweł (Śliwiński Michał 86`), Kociszewski Tomasz (Ogórek Marcin 46`).

Stal: Czarnecki Paweł - Gogosz Paweł (Bekieszczuk Dominik 50`), Bednarz Łukasz, Klimas Adam (Sypień Patryk 58`), Otocki Mateusz, Kozak Patryk, Sałata Marek, Bartuzel Mateusz, Burda Rafał (Rogalski Piotr 74`), Podziewski Damian, Burda Sebastian (Burda Mateusz 79`).

źródło;e-legnickie.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości