Porażka Orkana w Warcie Bolesławieckiej

Porażka Orkana w Warcie Bolesławieckiej

Wynik należy uznać za sensację. Gospodarze wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka po głowie Syski trafiła do Białego, który jako ostatni musnął ją nim ta wpadła do siatki. Po zmianie stron gospodarze cofnęli się do obrony i czekali na okazje do kontr. Pierwszą z nich na drugiego gola w 52. min zamienił Biały, który wygrał pojedynek z Kopystiańskim. Na 3:0 strzałem głową podwyższył Puzio. Rezultat w 68. min ustalił Bernat. Goście mieli szanse by zmniejszyć rozmiary porażki. Precyzji zabrakło jednak Kociszewskiemu oraz M. Śliwińskiemu. - Myślę, że był to udany mecz przede wszystkim jeżeli chodzi o przedmeczowe założenia. Bardzo ważną pierwszą bramkę strzeliliśmy po rzucie rożnym. Ten element ostatnio ćwiczyliśmy na treningu. Trochę bałem się tego spotkania, bo zostałem bez środka pola. Dobrze spisujący się Eryk Kliwak pauzował za kartki, Mateusz Janczyszyn dojechał dopiero na drugą połowę, a Adrian Krzeszowiec wrócił do składu po chorobie. Na szczęście wszyscy zagrali bardzo dobrze, a przede wszystkim skutecznie. Trzeci gol zabił mecz. Mieliśmy jeszcze poprzeczkę i kilka sytuacji, po których mogliśmy strzelić kolejne gole. Wiedziałem również, że rywal grał w środę mecz Pucharu Polski. Dlatego graliśmy pressingiem przez większość meczu. To zdawało egzamin, ponieważ mogłem w końcu liczyć na ławkę rezerwowych. Cieszę się z punktów ale mam też wiele pokory jeśli chodzi o następne spotkania. Nasz dorobek punktowy nadal wygląda zdecydowanie gorzej niż nasza gra - powiedział Krzysztof Kaliciak, trener GKS. - Zagraliśmy bez polotu. Widać było zmęczenie meczem z KS Polkowice, z którym długo graliśmy jak równy z równym. Rywalom trzeba oddać, że zagrali mądrze i skutecznie. Gratuluję im zwycięstwa - dodał Daniel Dudkiewicz, trener Orkana.

GKS WARTA BOLESŁAWIECKA - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 4:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Biały (34), 2:0 Biały (52), 3:0 Puzio (56), 4:0 Bernat (68).
Żółte kartki: Ogórek, Rosa, Tański.
Sędziował: Sebastian Kwaśny (Legnica).
Widzów: 200.

GKS: Mucha - Głowacki, Mikietiuk, Spychalski, Buchowski (72 Powroźnik), Puzio, Krzeszowiec, K. Wojciechowski (58 Bernat), Krzysik (75 Biernacki), Biały, Kraśnicki (58 Janczyszyn).
ORKAN: Kopystiański - Ciunowicz, Majka, Światły, Syska (60 Tański), Gambal, Ogórek (60 Grygierczyk), Rosa, M. Śliwiński (46 Długosz), Wyżga, Kocieszewski.

źródło:jg24.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości